google-site-verification=67MXGFjCFF3qsii8zWXraFIje9zmPbQfpfqn893raGo
top of page
Zdjęcie autoraKatarzyna Meinhard

Dlaczego warto planować?

Zaktualizowano: 4 cze


„Jeśli nie wiesz dokąd zmierzasz, każda droga zaprowadzi Cię donikąd”


Henry Kissinger


Lubię zmieniać to powiedzenie :


Jeśli nie wiesz dokąd idziesz -

bez różnicy gdzie dojdziesz.

Uważam, że tak właśnie jest w życiu. Jeżeli nie mamy wytyczonego celu, ciężko jest nam określić po co wykonujemy daną rzecz i dlaczego robimy to, co robimy. Niestety często zdarza się, że zamiast realizować swoje zamierzenia robimy to, czego oczekują od nas inni.


Planowanie jest istotnym elementem mojego życia – od zawsze kreśliłam listy zadań na kartkach. Zaczęło się, gdy byłam w szkole i trzeba było podzielić materiał, który jest do nauki. Nigdy nie lubiłam się przemęczać i zawsze stawiałam na mądrą pracę i dzielenie zadań na etapy. Dzięki temu miałam więcej czasu na przyjemności – spotkania ze znajomymi, zabawę.

Później planowanie zmieniło się diametralnie, ponieważ było dla mnie lekiem. Po prostu, kiedy nic nie zaplanowałam, to nic nie robiłam - nie miałam motywacji, nie chciało mi się. Miałam poczucie zmarnowanego czasu.


A ja tego czasu nie chciałam dłużej marnować!


Planowanie stało się moją receptą na rzeczywistość i sposobem na realizację swoich marzeń. Długą podróżą dzięki, której zrozumiałam, że moje życie jest na tyle wartościowe, a otaczający nas świat tak kolorowy, że nie ma co tracić czasu na puste, nic nie znaczące czynności lub robienie rzeczy, których oczekiwali ode mnie inni.


Planować można na różnych obszarach. Możesz planować wielkie rzeczy jak budowę domu, wycieczkę dookoła świata i dzielić dany projekt na poszczególne etapy do realizowania. Możesz planować tylko w pracy. Możesz planować zakupy. Możesz planować swój dzień. Wyznaczać życiowe cele. W jednym aspekcie życia możesz być totalnie zorganizowana, w innym spontaniczna i chaotyczna, bo przecież nie wszystko można podciągnąć pod harmonogram i listy zdań do wykonania.

Chciałabym Ci jednak uświadomić, że odpowiednie zorganizowanie jest fajnym sposobem na życie. A przede wszystkim jest podróżą w głąb siebie, ponieważ nie chodzi tylko o to, żeby zaplanować swój dzień, a potem perfekcyjnie bez opóźnień zrealizować każdy punkt harmonogramu. Chodzi o to, żeby poznać siebie jak najlepiej – określić swoje cele, priorytety, marzenia i stopniowo, krok po kroku -nawet bardzo małymi kroczkami - realizować założone etapy.

Planowanie jest dla mnie rozwojem, ciągłą zmianą i dążeniem do celu. Przede wszystkim dało mi możliwość zmiany słów „ooo zawsze o ty marzyłam” na rzeczywistość i spełnianie swoich marzeń.

Główną korzyścią wynikającą z poprawienia organizacji dnia jest zmiana jakości życia na lepszą. Jeżeli umiemy odpowiednio się zorganizować jesteśmy w stanie zmniejszyć stres wynikający z codziennych obowiązków, będziemy mniej sfrustrowani, szczęśliwsi.


Korzyści z planowania:

  • dobra organizacja dnia,

  • jasne cele do zrealizowania,

  • zwiększenie motywacji do działania,

  • w przypadku zadań, które wymagają od nas więcej czasu -podzielenie na etapy.


Dobra organizacja przydaje się również w pracy. Dużym atutem kandydata bądź pracownika jest umiejętne zarządzanie czasem pracy oraz umiejętność wyznaczania priorytetów.


Opowiem Ci jak to wygląda u mnie. Doszłam już do sprawdzonego systemu planowania, który wykorzystuję w swoim życiu.

Swoje plany kreślę w tradycyjnym kalendarzu. Testowałam różne aplikacje, listy zadań, kalendarze elektroniczne, ale nadal jestem zwolenniczką kalendarza papierowego. Nic nie zastąpi mi pisania piórem na zwykłej białej kartce i kreślenia słów kolorowymi flamastrami. Jestem od tego uzależniona ;)

Zwykle zaczynam od przeglądu danego miesiąca:

  • co jest ważne,

  • co ma się wydarzyć,

  • jakie zadania mam do wykonania.

To pozwala mi przy okazji większych projektów bądź wydarzeń - do których muszę przygotować się z odpowiednim wyprzedzeniem - odpowiednio podzielić czas, który mam do wykorzystania. Przygotowuję sobie również – zazwyczaj w weekend – plan na następny tydzień. Rozpisuję sobie wtedy każdy dzień osobno. Uczę się zasady, żeby nie planować 100% czasu. Należy zaplanować tylko 80%, a dodatkowe 20% pozostawić jako zapas na nieprzewidziane zdarzenia / sytuacje.

Niestety cały czas pracuję nad tym, ponieważ jestem osobą, która czasem zbyt optymistycznie podchodzi do zadań i zapominam o tym, że doba jest taka krótka. Często upycham zadania do wykonania w jednym dniu w ilości, która mnie przerasta. Jednak zawsze wiem, co jest priorytetem i co muszę wykonać w pierwszej kolejności. Nie jestem osobą, która dobrze pracuje pod presją terminu – jeżeli mam dłuższy czas na przygotowanie jakiejś pracy czy projektu to dzielę go na etapy i z odpowiednim wyprzedzeniem pracuję nad nim. Nie zostawiam nic na ostatnią chwilę. Dlatego mogę pozwolić sobie na ten luz, żeby przesuwać niektóre zadania - jeżeli nie zdążę z czymś. Opanowałam do perfekcji pracę nad priorytetami i nad tym, co jest absolutnie konieczne do wykonania w danym dniu.

Przygotowuję sobie również zwykle listy zakupów, kiedy idę do sklepu. Lubię rozplanować menu na najbliższe dni i za jednym zamachem zrobić większe zakupy. Uważam również, że jestem też mistrzem robienia dwóch rzeczy naraz ;) Lubię sprzątać czy gotować oglądając filmy – kiedy zależało mi na podszkoleniu języka angielskiego oglądałam seriale tylko z angielskim lektorem. Często również robię rożne rzeczy w przy okazji (jak np. ściąganie prania, zmywanie naczyń) mając akurat małą chwilkę przed wyjściem. Uwierzcie mi - czasem odpowiednie wykorzystanie 5 czy 15 wolnych minut daje super efekt!

Przygotowuję sobie również cele do realizacji na dany rok. Pod koniec roku bądź na początku zastanawiam się jak chciałabym, żeby wyglądał kolejny rok. Kreślę cele, marzenia. Spisuję wszystkie istotne rzeczy - kursy, które chce ukończyć, kompetencje, które chcę zdobyć. Zastanawiam się, co muszę zrobić, żeby daną rzecz osiągnąć, co jest mi potrzebne, ile pieniążków muszę zaoszczędzić.

Planując poszczególne miesiące mam na uwadze cele, które mam do zrealizowania oraz bieżące sprawy. Staram się również raz na kwartał robić przegląd celów, aby sprawdzać jak idzie mi droga do ich realizacji. Jeżeli jest taka potrzeba – modyfikuję cel lub sposób jego osiągnięcia.

Ostatnio również do moich celów krótkoterminowych – wyznaczanych zwykle na dany rok – dodałam cele długoterminowe i to, co chciałabym osiągnąć w długofalowej perspektywie.


Brzmi kosmicznie, prawda?




Wiem, że dla osób, które do tej pory nie pracowały nad planem dnia i nie wyznaczały celów może być to skomplikowane. Kiedy, na którymś kursie, opowiadałam o swojej pracy na celach usłyszałam żart, że to trochę takie korpo w życiu prywatnym. Gdy o tym czytasz może wydawać Ci się to trudne, wymagające poświęcenia dużej ilości czasu. Jednak, gdy zaczniesz działać, zobaczysz jaką przyjemność sprawia planowanie i osiąganie założonych celów. Ile wbrew pozorom możesz zaoszczędzić czasu poświęcając go na przygotowanie rozkładu dnia.

Lubię swoje zorganizowanie, chociaż niektórym może wydawać się to dziwne. Wyznaczam sobie ambitne cele i dążę do ich realizacji. Niestety wiąże się to również często z rezygnacją z niektórych "przyjemności". Na przykład kiedy inni wracają z pracy i spędzają popołudnie z paczką czipsów przed telewizorem czy na kilkugodzinnym plotkowaniu przez telefon z przyjaciółką, to ja w tym czasie uczę się języka, powtarzam materiał z kursu czy robię trening. Czy ubolewam nad tą sytuacją? Skądże znowu. Lubię swój plan dnia, lubię zdobywać nową wiedzę. Dzięki temu, kiedy inni narzekają jak to im w życiu źle, nudno, jaką mają beznadziejną pracę i jak mało zarabiają – ja osiągam swoje cele, spełniam marzenia – przeżywam przygody, podróżuję i rozwijam się zawodowo. Jestem z siebie dumna!


Wszystko, co cenne wymaga pracy i poświęcenia –

do mistrzostwa nie dojdzie się leżąc na kanapie i narzekając.

Trzeba wziąć życie w swoje ręce, określić co jest dla Ciebie ważne i działać.


Właśnie do podjęcia działania będę Cię namawiać, motywować i pokazywać przeróżne sposoby. Chciałabym, żebyśmy przez tę podróż przeszły razem – pomogę Ci zmienić nastawienie do planowania i spojrzeć na nie łaskawszym okiem. Gwarantuję, że dzięki temu lepiej poznasz siebie!


W następnym artykule omówię co przeszkadza w planowaniu i dlaczego czasem - mimo szczerych chęci - nie udaje się osiągnąć tego, co byśmy chcieli i tak trudno jest zabrać się za realizację naszych celów.


Przeczytaj także:




Zapraszam do śledzenia bloga ;)

ความคิดเห็น


bottom of page